rozlewnia wyrobów spirytusowych - fot. Pałeł


Od początku

"Roszarnia, potem Polmos, później rozlewnia wyrobów spirytusowych. Miałem to szczęście, że zwiedzałem obiekt zaraz po zamknięciu, a jeszcze przed rozszabrowaniem, głównie w nocy, bo był to teren pilnowany. Zdjęcia nie oddadzą klimatu, jaki był tam podczas moich pierwszych wędrówek, nocne eskapady, spacery po halach, oglądanie maszyn, spacery po biurach. Ilu pomieszczeń nie udało się zwiedzić wtedy - dziś mogę powiedzieć, że ten obiekt nie ma już dla mnie żadnej tajemnicy. Byłem świadkiem stopniowego rozkradania obiektu i zachodzących zniszczeń. Dziś jest jeszcze gorzej, oprócz złomu, który już dawno został rozkradziony, kradną drzewo na opał." Fotografie i tekst - Pałeł

galeria gościnna